Wiele par traktuje walentynki jako okazję do wspólnego spędzenia wieczoru w wyjątkowy sposób i celebrowania swojej miłości. Zdarza się jednak, że w tym okresie na jaw wychodzi niewierność wobec swojego partnera. Detektywi mają ręce pełne roboty i przyznają, że wiele związków kończy się właśnie w okolicach święta zakochanych.
Początek lutego to szalony okres dla wielu osób, które odnalazły swoją drugą połówkę. Zbliżają się walentynki, a wraz z nimi poszukiwanie prezentów, dobieranie biżuterii, rezerwowanie stolików w restauracjach lub jednodniowych wyjazdów tylko we dwoje. Dużo pracy mają wówczas także detektywi, którzy co roku otrzymują mnóstwo zleceń od osób podejrzewających partnera o zdradę.
Zdrada w walentynki – detektyw interweniuje
Wątpliwości i domniemania pojawiają się najczęściej wtedy, gdy wybranek lub wybranka naszego serca odmawia wspólnego spędzenia walentynek. Natłok pracy, delegacja, ważne spotkanie, wypad ze znajomymi – to tylko niektóre z podstawowych wymówek zdradzających partnerów. Nie są to oczywiście stuprocentowe dowody na niemoralne działania, ale często wzbudzają w ludziach zrozumiałą niepewność.
Z podobną sytuacją spotkał się jeden z klientów naszej agencji detektywistycznej. Walentynki miał spędzić ze swoją narzeczoną. Termin ślubu był ustalony na lato, a na romantyczną kolację w święto zakochanych planowali się wybrać do ich ulubionej restauracji, w której mężczyzna oświadczył się swojej partnerce. Kobieta od początku nie wydawała się jednak podzielać entuzjazmu swojego narzeczonego. W dzień przed wyjściem wymigała się od spotkania. Powód? Pilna narada z szefem w pracy.
Mężczyzna zauważył wówczas, że od pewnego czasu relacja nie wygląda tak jak dawniej. Dopiero ta sytuacja uświadomiła mu, że powinien podjąć jakiekolwiek działanie. Pierwszym pomysłem był kontakt z detektywem, który miał zająć się śledzeniem kobiety w walentynki. Tego dnia narzeczona wyszła z pracy szybciej niż zwykle, a spod budynku odebrał ją nieznany mężczyzna, z którym ta czule się przywitała. Para udała się w kierunku jego mieszkania i wspólnie spędziła wieczór. W tej sprawie detektyw okazał się kluczem do przykrego odkrycia.
Skorzystanie z usług agencji detektywistycznej to często pierwszy i najważniejszy krok w wykrywaniu zdrad.
Po czym poznać zdradę i ile osób zdradza?
Statystyki zdrad w Polsce są brutalne, ale prawdziwe. Ostatnie dane z 2020 r. mówią o tym, że 42% polskiego społeczeństwa miało w przeszłości do czynienia z brakiem lojalności wobec swojego partnera. 48% ankietowanych przyznało z kolei, że znają osobiście kogoś, kto zdradza będąc jednocześnie w stałym związku. Do sypiania z kochankiem bądź kochanką najczęściej posuwają się osoby w wieku 25-34 lat.
Większość romansów przeważnie nigdy nie wychodzi jednak na jaw. O byciu zdradzonym przez swojego partnera lub partnerkę dowiaduje się jedynie 27% osób. To wyraźny sygnał do tego, by w razie wszelkich wątpliwości korzystać z usług specjalistów.
Detektyw jest w stanie dyskretnie dotrzeć do istotnych dowodów, które pozwolą odkryć bolesną prawdę. Tematyka zdrad i romansów to jedna z najczęściej poruszanych spraw przez agencje detektywistyczne, które są szczególnie zapracowane właśnie w walentynki.
Po czym można poznać pierwsze oznaki zdrady?
- unikanie kontaktu fizycznego,
- oziębłość,
- większe niż zwykle dbanie o wygląd,
- duża ilość czasu poza domem,
- przesadne pilnowanie swojego telefonu i komputera,
- nerwowość,
- niechęć do rozwiązywania kłótni,
- tajemnicze rachunki i wydatki.
Detektyw – skuteczna pomoc nie tylko w walentynki
Detektyw często musi wykazywać się dużą empatią i delikatnością w kwestii tak czułych spraw jak zdrada. Przedmiotem jego śledztwa są bowiem sytuacje o silnym nacechowaniu emocjonalnym. Walentynki to okres, który szczególnie przypomina śledczym o wadze tych tematów.
Detektywi to osoby z dużą intuicją dotyczącą ludzkich emocji. Nie są to terapeuci i ludzie odpowiedzialni zawodowo za skuteczne rozwiązanie problemów między dwiema bliskimi osobami. Zdają sobie oni jednak sprawę z tego, jak postępować w dyskretny i ostrożny sposób. Ich celem jest dopilnowanie, by poszkodowana osoba poznała prawdę i mogła podjąć dalsze działania. Nie ma bowiem niczego gorszego niż życie w niepewności, nie tylko w walentynki.